poniedziałek, 8 października 2012

Zmiana planów...

 Jak na razie odkładamy decyzję zakupu psa może na przyszły rok, może na dwa. Jak na dziś dzień od trzech tygodni jestem posiadaczką węża zbożowego, więc nie mogę na razie pozwolić sobie na psa :).
Odsyłam was do bloga o moim nowym podopiecznym : http://wazzbozowykaa.blogspot.com/

Co by napisać... Z Shelmą zaczęłam zacieśniać więzy... Bardziej wychodzi to samo z siebie, gdy odprowadzam chłopaka na przystanek, a nie chce mi się dwustu metrów wracać samej xd.
 Ruda robi postępy. Na drugim spotkaniu polubiła Krzyśka. Teraz, gdy wracamy razem do domu to wita się z nim ,a mnie omija. Jednak śpi i podążą nadal dziennie za mną. A teraz humorek  z dziś dzień. Siedzę sobie grzecznie na kanapie w salonie z Krzyśkiem. Piję barszcz czerwony. Trzymam kubek, a ruda podchodzi i mi nosem od spodu kubek w górę. Oczywiście ja biało-brązowa bluzka, a barszczyk na niej. Szybko na górę do łazienki, a ta biegnie za mną i mera ogonem...:D
A teraz fotki :



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz