Koniec !

Kończę pisanie na tym blogu, a zaczynam na http://jackiprzyjaciele.blogspot.com/ i łączę tego bloga razem z blogiem o moim wężu !

Już wiem, kupimy psa :)

 Tym razem na pewno kupimy sunię, będzie to rasa Jack Russell Terrier z hodowli Herbu Harpagan. Wczoraj urodziły im się szczeniaczki i jedna jest moja, ale najpierw hodowczyni z mamuśką musi pogadać. Chciałabym mieć ją już, teraz przy sobie, a tymczasem muszę czekać..

Kiedyś dostanę szału... Chcę tego psa na wytawy !

Najbardziej chciałabym lundehunda, niby wygląda jak kundel, ale jest na prawdę śliczny. Do tego występuje tylko w Norwegii, więc jak na razie jestem zmuszona z niego zrezygnować mimo, iż łatwo byłoby go sprowadzić do Polski, jednakże w tym kraju  nie ma wystaw tej rasy, a nie mam czasu ani nic, aby tułać się teraz na wystawy za granicę ; (






 Brak możliwości hodowania tego psa nie oznacza jednak, że zrezygnuję z innych ras : ).
Rasy na które mam chrapkę i, które odpowiadają moim wymaganiom to :
       pinczer miniaturowy

sznaucer miniaturowy
welsh corgi pembrokewelsh corgi cardigan
Foksterier krótkowłosy
parson russel terrier
staffordshire bull terier
schipperke


Nie wiem jeszcze, na którego psiaka padnie decyzja, ale najwcześniej będzie to mniej więcej za jakieś pół roku dopiero ;/

Zmiana planów...

 Jak na razie odkładamy decyzję zakupu psa może na przyszły rok, może na dwa. Jak na dziś dzień od trzech tygodni jestem posiadaczką węża zbożowego, więc nie mogę na razie pozwolić sobie na psa :).
Odsyłam was do bloga o moim nowym podopiecznym : http://wazzbozowykaa.blogspot.com/

Co by napisać... Z Shelmą zaczęłam zacieśniać więzy... Bardziej wychodzi to samo z siebie, gdy odprowadzam chłopaka na przystanek, a nie chce mi się dwustu metrów wracać samej xd.
 Ruda robi postępy. Na drugim spotkaniu polubiła Krzyśka. Teraz, gdy wracamy razem do domu to wita się z nim ,a mnie omija. Jednak śpi i podążą nadal dziennie za mną. A teraz humorek  z dziś dzień. Siedzę sobie grzecznie na kanapie w salonie z Krzyśkiem. Piję barszcz czerwony. Trzymam kubek, a ruda podchodzi i mi nosem od spodu kubek w górę. Oczywiście ja biało-brązowa bluzka, a barszczyk na niej. Szybko na górę do łazienki, a ta biegnie za mną i mera ogonem...:D
A teraz fotki :

Kupujemy psa!

Byłam na wystawie, klubowa Dogów niemieckich. Ruda się bała wszystkiego, ale trudno, przeżyła. Nic je nie będzie, ale jak zobaczyłam jak ludzie wystawiają te psy... Od razu myśl ja chcę, ja muszę tak samo. Kurde jak mnie to kręci i jak mi się podoba to wystawianie psów. Powrót do domu i przeglądanie ras. Decyzja zapadła Entlebucher, szczeniak suczka. Mamy na razie na oku trzy hodowle, gdzie szczeniaki są już do odbioru. Pozostaje jeszcze rozmowa z rodzicami, zadzwonić i zarezerwować malucha oraz go odebrać :). A teraz fotki z wystawy 

Humor :)

Kopulacja psów

Samce są aktywne seksualnie przez cały rok i interesują się zapachem każdej suczki będącej w trakcie cieczki. Dlatego w okresie cieczki należy pilnować psa, a suki nie powinno spuszczać się wtedy ze smyczy.

Same zaloty są bardzo krótkie. Zdarza się, że samica przed dopuszczeniem samca domaga się zabawy z nim, a gdy nie ma ochoty na krycie - siada bądź się kładzie. Jeśli zaś jest gotowa, obwąchuje narządy płciowe samca i pozwala mu lizać swoje, ogon ma wygięty i odsunięty na bok (zdjęcie z lewej). Uniesiony wysoko ogon u samca świadczy o tym, że jest on podniecony.

zaloty

Podczas krycia (zdjęcie niżej) samica stoi bez ruchu. Jeśli jest niezadowolona, może gryźć. Samiec skacze na samicę i obejmują ją łapami, mocno je zaciskając. Następnie wykonuje ruchy kopulacyjne.
 Najdłuższą częścią krycia jest tak zwane połączenie (zdjęcie niżej z lewej). W tym czasie prącie samca powiększa się w pochwie suki i psy "łączą się" ze sobą. Trwa to od kilku minut do półgodziny.
NIE WOLNO WTEDY POD ŻADNYM POZOREM PSÓW ROZDZIELAĆ !

kopulacja

złączenie

 

Spacerek z Shelmą

Dzisiaj mały spacerek z Shelmą i fotki z niego :D

Psi duch w lesie :)

Bo najlepszym przyjacielem człowieka
jest jego pies. On nigdy Cię nie zrani
 i zawsze będzie przy Tobie. 

Dlaczego tak często nie dostrzegamy
tego jak wiernym i oddanym przyjacielem jest nasz pies ? 

Pomnik w lesie łagiewnickim :)

Siad, zostań-rzucam  patyk.
-No biegnij !

Tarmoszenie takiego potwora to nie lada zadanie :)

Patrzymy, tam był jakiś pies :D

Siedzimy na stole :D

Wiem, wiem, wiem..

Tak wiem dawno mnie nie było, ale to chyba żaden problem , bo i tak mało kto odwiedza tego bloga xd, ale mniejsza. Nic ciekawego się nie dzieje. Nie będę mieć tej kotki, ale będą trzy szczury xd.
Z grzeczności wrzucę parę fotek ze spotkania z Finką owczarkiem belgijskim malinouisem (tak to się pisze ?)